Filip Chajzer miał wypadek na motocyklu. O tym, co się wydarzyło poinformował w mediach społecznościowych. Do incydentu doszło w niedzielę 1 czerwca. Dziennikarz trafił na SOR w Skarżysku, gdzie zaopiekowali się nim lekarze.

Komentarz Filipa Chajzera po wypadku

Filip Chajzer zażartował też, że opiekował się nim ratownik medyczny o imieniu Szymon Hajzler, którego ze względu na nazwisko nazywają "Zygmuntem". "Podobno wdzięczność to uczucie o najwyższej wibracji z całej palety ludzkich uczuć. Chcę wyrazić wdzięczność ludziom, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej zaraz po wypadku na motocyklu, który wczoraj miałem" - napisał Filip Chajzer.

Reklama

Filip Chajzer czeka na operację

"Teraz w szpitalu uniwersyteckim w Prokocimiu na ortopedii czekam na moje płytki do kości. Ten szpital wygląda jak z amerykańskiego serialu albo i lepiej. Personel profesjonalny i uprzejmy. Gdybym trafił tu nie wiedząc w jakim kraju jestem stawiałbym na okolice Zurichu" - napisał Filip Chajzer.

Reklama

Filip Chajzer niewiele pamięta

W rozmowie z portalem ShowNews Filip Chajzer powiedział, że niewiele pamięta z wypadku: "Na prostym odcinku poczułem szarpnięcie motocykla. Prawko na motocykl mam od 21 roku życia, jeżdżę codziennie, no i przyszedł ten dzień, kiedy jechałem po raz ostatni".