Dlaczego Małgorzata Ostrowska nie płaciła składek?
Niskie emerytury artystów od lat budzą emocje w polskim show-biznesie. Wielu celebrytów publicznie skarży się na wysokość świadczeń, co często spotyka się z krytyką internautów. Tym razem temat podjęto w rozmowie z Małgorzatą Ostrowską, która otwarcie przyznała, że przez lata nie odprowadzała składek.
Po prostu kiedyś nie było mnie stać - przyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Wokalistka podkreśla, że mit o wielkich zarobkach artystów nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wielu twórców na początku kariery ledwo wiąże koniec z końcem.
Bardzo często jest tak, że artyści, wbrew temu, co sądzi opinia szeroka, nie zarabiają na tyle, żeby płacić wysokie składki ZUS-owskie. Zwłaszcza na początku zarabiają tyle, że czasem starcza na utrzymanie, a czasem nie - wyjaśniła.
Jak wokalistka zabezpieczyła się na przyszłość?
Mimo że obecnie artystka odprowadza składki, nie liczy na wysoką emeryturę. Zdaje sobie sprawę, że nie może oczekiwać większego świadczenia, skoro przez lata nie uczestniczyła w systemie ZUS.
Coś być może powinno się zmienić, przy czym, mając pełną świadomość, że wiele lat nie płaciłam składek - teraz płacę - ale nie płaciłam wiele lat z pełną świadomością, nie mogę wymagać wysokiej emerytury i nie wymagam. Po prostu zabezpieczyłam się w zupełnie inny sposób - zaznaczyła.
Obecnie prowadzi własną firmę, co wiąże się z obowiązkiem opłacania składek.
Mam firmę i jest taki wymóg - dodała.
Emerytury artystów w Polsce — czy system powinien się zmienić?
Temat składek i emerytur artystów od lat wraca do debaty publicznej. Wielu uważa, że system powinien być bardziej elastyczny i uwzględniać specyfikę zawodów twórczych. Niektórzy proponują stworzenie specjalnego funduszu dla artystów, inni apelują o lepsze warunki ubezpieczeniowe dla osób pracujących na umowach cywilnoprawnych.