Menadżer piosenkarki, Mo Elmasri, w oświadczeniu dla portalu BuzzFeed stwierdził, że słowa jego klientki były "oparte na dezinformacji".
Przeprosiny ze strony Janet Jackson
"Janet głęboko szanuje wiceprezydentkę Kamalę Harris i jej osiągnięcia jako czarnej i indyjskiej kobiety" - czytamy w oświadczeniu. "Janet przeprasza za zamieszanie i zdaje sobie sprawę z wagi odpowiedniej reprezentacji w przestrzeni publicznej. Nadal będziemy zaangażowani w promowanie jedności".
Przeprosiny ze strony Jackson pojawiły się po tym, jak w wywiadzie dla "Guardiana" artystka wypowiedziała się na temat tożsamości rasowej i etnicznej Kamali Harris, córki indyjskiej matki i jamajskiego ojca. Słowa o tym, że Kamala Harris rzekomo "nie jest czarna", wywołały ogromne poruszenie w sieci. Piosenkarka została wielokrotnie potępiona za "powielanie kłamstw" i jawną ignorancję.
Co bardziej złośliwi internauci zastanawiali się także, czy Janet Jackson to samo zarzucała swojemu bratu Michaelowi.
Powielanie teorii spiskowych Donalda Trumpa
Wiesz, co mówią? Ona nie jest czarna. Tak słyszałam. Ona jest Hinduską – stwierdziła Janet Jackson w wywiadzie dla "Guardiana" opublikowanym w sobotę.
Po tym, jak dziennikarka wyjaśniła, że Harris ma mieszane pochodzenie, Jackson podtrzymała teorię spiskową Donalda Trumpa. Jej ojciec jest biały. Tak mi powiedziano. To znaczy, wiesz, nie oglądałam wiadomości od kilku dni. Ale ponoć odkryto, że jej ojciec jest biały– upierała się, wbrew faktom, celebrytka.
W ubiegłym miesiącu rywal Harris w wyścigu do prezydentury, Donald Trump, stwierdził, że jego przeciwniczka "stała się czarna" dla korzyści politycznych. Dotąd promowała tylko dziedzictwo indyjskie – oznajmił były prezydent.
Nie wiedziałem, że jest czarna, dopóki kilka lat temu nie stała się czarna. A teraz nagle chce być znana jako czarna. To w końcu ona jest Hinduską czy czarną? – dopytywał retorycznie Trump.