Do zdarzenia doszło w nocy z 17 na 18 sierpnia w domu gwiazdora w Malibu.

Reklama

Aresztowanie gwiazdora

Owej nocy na policję zadzwoniła DeAnna Madsen, zgłaszając, że jej mąż Michael popchnął ją i zamknął w domu. Funkcjonariusze przybyli na miejsce aresztowali gwiazdora. Aktor wyszedł jednak na wolność już na drugi dzień po wpłaceniu kaucji w wysokości 20 tysięcy dolarów - informował portal Hollywood Reporter.

Śledztwo trwa, a Michael Madsen zapewnia o swojej niewinności. Również prawnik aktora, Perry Wander, przekonuje, że jego klient nie dopuścił się przemocy domowej, lecz wręcz wykazał się "ogromną powściągliwością" wobec żony.

Separacja po tragedii rodzinnej

Przy okazji adwokat rzucił nowe światło na całą sprawę. Okazało się bowiem, że Michael i DeAnna Madsenowie są w separacji w następstwie tragedii sprzed dwóch lat. Wtedy to ich 26-letni syn Hudson, sierżant U.S. Army i weteran wojny w Afganistanie, popełnił samobójstwo.

Drugi syn pary, 18-letni Luke, po rozstaniu rodziców pozostał z ojcem. I prawdopodobnie właśnie z nim chciała się zobaczyć DeAnna Madsen, kiedy - jak ujawnia Wander - nielegalnie wtargnęła do domu męża w Malibu.