Dom Wojciecha Modesta Amaroznajduje się w podwarszawskiej Dębówce. To właśnie tam znajduje się farma naprawdę robi ogromne wrażenie.

Tak wygląda farma Wojciecha Modesta Amaro

Jak sam przyznawał w wywiadach przełomowym momentem w jego karierze była pandemia. Branża gastronomiczna się zamknęła a Wojciech Modest Amaro postanowił sprzedać swoje restauracje i przeprowadzić na wieś. To na farmie Forgotten Fields cyklicznie organizuje kolacje dla kilkunastoosobowych grup. Ich koszt wynosi nawet powyżej 1000 złotych.

Na kilkuhektarowej posiadłości znaleźć można prywatną kaplicę, ogród pełen kwiatów, czy staw. Nie brakuje kur, kaczek i gęsi. W rozmowie z "Viva!" Agnieszka Amaro przyznaje, że za wystrój odpowiada głównie ona, ale obydwoje lubią zmieniać wystrój tego miejsca. Ciągle nam mało, ciągle musimy zmieniać, tworzyć nowe - mówi.

Reklama

Ciekawostką jest, że jabłonie na terenie posiadłości co roku dają plony w postaci ok. 8 ton jabłek. Każdy, kto odwiedzi farmę, może je zebrać i zabrać ze sobą.

Wojciech Modest Amaro w wywiadach często mówił o tym, że we wsi Dębówka spędził większość pandemii. To właśnie tu poświęcał się pracy w polu i opracowywaniu modelu funkcjonowania swojego autorskiego "farm diningu". / AKPA
W Forgotten Fields Farm Wojciecha Modesta Amaro można skusić się na menu degustacyjne w cenie ok. 1000 złotych. Do dyspozycji gości jest ogromny taras wykonany z drewna i ozdobiony dużą ilością zieleni. / AKPA
Na farmie Wojciecha Modesta Amaro nie brakuje ogromnych stanowisk do przygotowywania potrwa i nowoczesnego sprzętu. Kolorystyka pomieszczeń utrzymana jest w jasnych barwach - bieli, szarości i jasnym drewnie. / AKPA
Bryła budynku zachowana jest w minimalistycznym stylu. Dookoła budynków nie brakuje dzikiej roślinności, która sprawia, że na farmie jest po prostu swojsko. Jeszcze do niedawna miejsce to można było oglądać tylko w takich programach jak "Dzień dobry TVN", teraz gospodarz będzie do niego zapraszał miłośników dobrego jedzenia. / AKPA
Na terenie farmy Wojciecha Modesta Amaro znalazła się także kaplica. W wywiadzie sprzed roku Amaro i jego żona Agnieszka wyznali, jak doznali cudu uzdrowienia pod Częstochową. Dzięki temu nawrócili się, a dziś nie wyobrażają sobie dnia bez modlitwy. / AKPA
Na terenie Forgotten Fields Farm znajduje się budynek z oranżerią goście oraz altana, gdzie Amaro serwuje swoim gościom posiłki. Wśród posadzonych w ogrodzie roślin nie brakuje wciąż modnych hortensji. / AKPA
Na terenie Forgotten Fields Farm znajduje się także staw, po którym można popływać łódką. Wśród zwierząt zamieszkujących obejście znalazły się m.in. kaczki pekińskie, kury tęczówki i gęsi biłgorajskie. / AKPA
W Forgotten Fields Farm Wojciech Modest Amaro nie urzęduje sam. Gospodynią domu jest jego ukochana żona Agnieszka. Podobnie jak jej mąż pełni tu bardzo ważną rolę. / AKPA