Ceniony artysta komiksowy Ed Piskor, najbardziej znany z wydanego również w Polsce cyklu "Hip Hop Genealogia", zmarł w poniedziałek - przekazała pogrążona w żałobie rodzina. W chwili śmierci twórca miał tylko 41 lat.
Oskarżenia
Przyczyna śmierci Piskora nie została podana do publicznej wiadomości, jednak tajemnicą Poliszynela jest, że artysta popełnił samobójstwo. Tydzień wcześniej został oskarżony o grooming, czyli uwodzenie nieletnich.
24 marca 21-letnia artystka Molly Dwyer oskarżyła Piskora o wysyłanie jej niestosownych wiadomość na Messengerze, kiedy miała 17 lat. Opublikowała przy tym zrzuty ekranu z jednej z wiadomości: "Masz 17 czy 18 lat? Mogę być zły, jeśli powiesz, że 17, bo ten wiek mnie odstraszy".
Następnie inna kobieta, Molly Wright, oskarżyła Piskora o namawianie do seksu oralnego.
Zerwanie współpracy
Wskutek medialnych rewelacji wystawa prac artysty w galerii w Pittsburghu została przełożona, a 30 marca Jim Rugg, współgospodarz talk show Piskora "Cartoonist Kayfabe" na kanale YouTube, oficjalnie zerwał współpracę z oskarżonym komiksiarzem.
List pożegnalny
Tuż przed śmiercią Ed Piskor zostawił list pożegnalny wyjaśniający motywy jego samobójstwa.
Artysta zaznaczył w liście, że SMS-y między nim a Dwyer zostały wyrwane z kontekstu. "Przysięgam, że jestem niewinny" - napisał.
"Zostałem zamordowany przez internetowych prześladowców" - kontynuował. "Całą masę. Niektórzy z Was całkowicie przyczynili się do mojej śmierci, zabawiając się plotkami. Nie byłem sztuczną inteligencją. Byłem prawdziwym człowiekiem. Przez cały tydzień pozbawialiście mnie poczucia własnej wartości, aż zupełnie wyparowałem…".
Piskor podsumował, że jego śmierć "skłoni ludzi do zastanowienia się dwa razy, zanim przyłączą się do internetowego szaleństwa".