Jak świętować, to na całego. Z takiego założenia wyszedł w tym roku zapewne Marek Kujawa. Partner Kingi Rusin postanowił zorganizować dla niej wyjątkowe urodziny. Była prezenterka TVN skończyła niedawno 53. lata.

Jak Kinga Rusin świętowała 53. urodziny?

Z tej okazji wraz z ukochanym wyruszyła w podróż do Ameryki Południowej. Gdy odwiedzili Kolumbię partner Kingi Rusin postanowił sprawić, by celebrytka zapamiętała te chwile na długo.

Reklama

Wśród atrakcji był m.in. pobyt w pięknym apartamencie z widokiem, konny rajd doliną Cocora oraz wizyta na plantacji kawy. Żeby tego było mało Marek Kujawa zabrał Kingę Rusin na kolację w ekskluzywnej restauracji. Tu obydwoje zdegustowali aż 16 "momentów", jak nazwała dania na swoim Instagramie była dziennikarka TVN. Kolacja trwała "aż" trzy godziny.

Co zachwyciło Kingę Rusin w Kolumbii?

Wszystko rzecz jasna Kinga Rusin skrzętnie zrelacjonowała na swoim Instagramie.

Zakończyliśmy 3-dniowe świętowanie moich urodzin, a niespodziankom nie było końca. Zaczęło się od konnego rajdu wzdłuż doliny Cocora (słynącej z olbrzymich palm woskowych, symbolu Kolumbii). Później była filiżanka prawdziwej kolumbijskiej kawy na słynnej plantacji Ocaso, gdzie przy okazji przeszliśmy cały proces od sadzenia po zbiory, fermentację i palenie kawy. Teraz, kiedy wiemy, jakie to jest skomplikowane smakuje ona zupełnie inaczej! - napisała w poście Kinga Rusin.

A teraz wracamy na szlak. Przed nami kolejne kolumbijskie regiony do odkrycia. Nie mogę się doczekać, bo Kolumbia co chwila zaskakuje mnie swoim kolejnym obliczem - dodała.

Takich urodzin i takiego mężczyzny Kindze Rusin pozazdrości zapewne niejedna kobieta.