Obecnie 42-letnia Golriz Ghahraman przed wejściem do nowozelandzkiego parlamentu w 2017 r. pracowała jako prawniczka i zajmowała się prawami człowieka przy ONZ. Jako dziecko ona i jej rodzina uciekli z Iranu i dostali azyl w Nowej Zelandii.
Teraz kobieta twierdzi, że powody, dla których kradła, to stres związany z jej pracą. Zawiodłam tyle osób i bardzo mi przykro - oświadczyła. Incydent został zarejestrowany na jednej z kamer monitoringu. 42-latce na razie nie postawiono żadnych zarzutów.
Specjalista w dziedzinie zdrowia psychicznego, z którym się spotykam, twierdzi, że moje ostatnie zachowanie jest zgodne z niedawnymi wydarzeniami, które wywołały reakcję na skrajny stres i są powiązane z wcześniej nierozpoznaną traumą - tłumaczyła się posłanka.